piątek, 31 sierpnia 2012

Po imprezowy obiad :)

  Co jest najlepsze na obiad po imprezie ? Oczywiście naleśniki, ale koniecznie z czymś mega wypasionym, kalorycznym i słodkim.Z bitą śmietaną i malinami ..miałam ich całą miskę w lodówce i zastanawiałam się co z nimi zrobić.Od razu pomyślałam o moich ukochanych naleśnikach :)
 
  Do ciasta dodałam trochę proszku do pieczenia, dlatego były pulchniejsze, a bitą śmietanę uzyskałam ze śmietany 30 %.Do tego malinki.. i zawijamy albo składamy.Można posypać cukrem pudrem albo polać płynną czekoladą!Smacznego :))





czwartek, 30 sierpnia 2012

Najlepsza naleśnikarnia w Łodzi

Wczoraj miałam takie jakby spotkanie klasowe z moją ukochaną panią od angielskiego ! Zaprowadziła ona nas do najlepszej naleśnikarni w Łodzi, była to restauracja ''Manekin'' na ul.6 sierpień koło ul.Piotrkowskiej.Klimatyczna knajpka w starym stylu, która ma w menu chyba z 300 rodzajów najleśników i innych produktów.Na słodko jak i wytrawnie.Restauracja nie jest wcale taka droga, za bardzo wypasionego i dużego naleśnika (taka ''męska'' porcja xD )zapłaciłam 9 zł. Było pysznie, polecam !  
 Tam w rogu, jeden wytrawny ..z serem białym i cebulką :)
 Jeden z najdroższych ( 12,50 zł) z serkiem waniliowym, chrupką piernikową i śliwkami w syropie :) Czuję już smak świąt..
 Wygląda normalnie ..ale to w środku są gruszki w cynamonie z sosem śmietankowym.
 Naleśnik tiramisu ! Z sosem śmietankowym !
 Z bananem, czekoladą, bitą śmietaną ( lekką jak piórko) i dżemem wiśniowym.

 I wreszcie mój! Świetny wybór ! Z bydyniem śmietankowym, jagodami i sosem czekoladowym.
 Rozgrzebany dla dowodu jaki jest wypasiony :)
   i ja, a raczej 3/4 mnie :))

  Może naleśniki na pierwszy rzut oka wyglądają zwyczajnie, ale są naprawdę duże i pyszne.Jedyny minus to to, że były troszkę gumowate ..

Mimo to i tak zaprasza do restauracji Manekin. Następnym razem biorę snicekrs, sos (też za 9 zł) :))!!!!

środa, 29 sierpnia 2012

Letnie, zdrowe ciasto

 Koniec lata i upałów, a ja prezentuje letnie, zimne, mało kaloryczne i zdrowe ciasto ... ale to moje zaległe ciasto :D Na początku lata zrobiłam je i zdjęcia, a dopiero teraz wstawiam.
  To ''ciasto'' to idealny deser na upalne popołudnie ..do tego taki prosty.

   Wystarczy jogurt naturalny, 3 galaretki i owoce, a dodatkowo jakieś ciasteczka na spód.

 Rozpuszczam 2 galaretki z 0,5 l wody, miksuję z dużym jogurtem, wlewam do jakiegoś pojemnika, na to kładę takie owoce jakie sobie zapragnę ( najlepiej sezonowe), a na to wszystko wlewam już troszkę tężejącą galaretkę i wkładam do lodówki do stężenia.Polecaam ! Można podawać z bitą śmietaną :)



 

wtorek, 28 sierpnia 2012

Zaległy podwieczorek

  Lubicie podwieczorki ?:) Ja tak, to jedyna pora w ciągu dnia, na którą czekam z utęsknieniem, bo wtedy czeka na mnie tyle możliwości na słodkości, by doładować energię ne resztę dnia.
   

  Prezentuje moje podwieczorki z kliku dni :)
 Zimne mleczko, pyszna czekolada milka z orzechami laskowymi ( oczywiście nie cała x D ! ) i domowe, troszkę nie udane, ale dobre rogaliki z kakaem :)

 Mleko z czekoladowymi kuleczkami zbożowymi, a obok banan 


 Lody czekoladowo, śmietankowo, kawowe z czekoladowymi kuleczkami zbożowymi :)

niedziela, 26 sierpnia 2012

Gofry ! Czyli dlatego czekam na lato ..?

By legalnie i w sprzyjającej atmosferze jeść gofry :D No bo można niby cały rok, ale tylko w wakacje są takie pyszne ;) Jestem z Łodzi i te gofry jadłam na ulicy piotrkowkiej, a tak naprawdę obok.. Pycha :D:)


 z bitą śmietaną, malinami, jagodami i polewą czekoladową :)) Pychaa ! 6, 50 :)






Niestety o zdjęciu przypomniałam sobie w połowie, dlatego taki rozgrzebany ; D ..Z Bitą śmietaną, malinami, truskawkami, kiwi i polewą krówkową !
:D
 

piątek, 24 sierpnia 2012

Na śniadanie ? Tosty :D

  Jak mam trochę przytyć, to będę się tak dogadzać ..ale nadal pamiętam o zdrowiu! No i te koszmary o celluicie.Nie nabawię tego, o nie :D

Lubię tosty z razowca, z dużą ilością masła, żółtego sera, salami, papryką i ogórkiem konserwowym.Do tego ketchup pikantny lub Super pikantny pudliszki ( jedliście już tę nowość, ..taki mniej pomidorowy, bardziej pikantny, ale i bardziej sztuczny, wolę tamten).Mniam:)
  

 

czwartek, 23 sierpnia 2012

Naleśniki, naleśniki ..czyli jedna z niewielu przyjemności w dzisiejszym świecie.

 
   Jak wam mijają wakacje ? Mam nadzieję, że dobrze, bo ja tak szczerze mam ich dość.Po prostu mi sie znudziły, tak jak moje ukochane lato niestety.I wiem, że to dziwne, ale chce iść już do szkoły.Nowa szkoła, nowi ludzie, nowe sytuacje, no i oczywiście nauka, bo to liecum, ale dam radę.Zapewne, w któryś pracowity dzień przeklnę te moje słowa i będę marzyła o wakacjach..no, ale zawsze tak jest. No bo tak szczerze, to ja lubię resztę roku (jesień, zima..).Bardzo miło wspominam 2 i 3 klasę gimnazjum, ..(albo podstawówkę :)) kiedy szłam do szkoły, ledwo żyłam na matmie, ale jakoś dawałam radę ;) ..a potem wracałam do domu (uwielbiam pusty dom jak wracam ze szkoły - spokój i cisza), włączałam comedy central ( może leciały ''on, ona i dzieciaki'' albo ''jim wie lepiej''), odgrzewałam sobie zupkę lub robiłam omlety albo naleśniki.Potem zasiadałam do lekcji, a ok. 18 szłam z psem na spacer (najlepiej kiedy było już ciemno).Wracałam  ...i nie było źle.Teraz już będzie inaczej.Wiem to, ale mimo wszystko nie mg się doczekać przyszłości..
   No to naleśniki.., ja jak większość smakoszy ciasto robię ''na oko'' ;)

  Składniki:  
-2 jajka
-mąka (robię na pół z pszenną i pełnoziaristą)
-woda
-mleko
-szczypta soli   (ciasto musi być bardzo rzadkie )
 
  (Ja smażę na teflonie posmarowanym odrobiną masła roślinnego.)

no i co tam chcecie :).. u mnie domowe powidła śliwkowe (tym razem mało słodkie i lekko kwaskowate -,- i banan z miodem <--- cudowne połączenie ! :)

  Smacznego ! :)
 



środa, 22 sierpnia 2012

Racuszki i domowe powidła śliwkowe :)

  Straszny upał, a ja i tak nadal mam ochotę na coś słodkiego i do tego bardzo ciepłego ..Dlatego wczoraj postanowiłam zrobić racuchy :D I wyszły znakomite.Do tego tak na szybko zrobiłam powidła śliwkowe; D.Prawdziwe węgierki zerwałam z pobliskiego drzewa i kilka śliwek ( bez pestek ) wrzuciłam do garnuszka, wlałam trochę wody ..jak się trochę upróżyły dodałam cukier i szczyptę cynamonu :) Wyszły prawdziwe, cudowne powidła ..w 15 min ! Te ze sklepu nie dosięgają im do pięt! ..
    No, ale co z racuchami? Wyszły cudowne takie pączkowate.Ja zjadłam je na późny obiad, ale można na śniadanie, deser albo kolacje.Przepis znalazłam w internecie: źródło

  Składniki:
2 1/2 szkl. mąki (1/2kg) ( ja dodałam troszkę więcej)
2 jaja
1 1/2 szkl. mleka
2 łyżki cukru
3 dag drożdży
sól
olej do smażenia

   Przygotowanie:
 Drożdże rozkruszyć , posypać cukrem. Mleko podgrzać , dodać do drożdży wymieszać. Jaja wybić, lekko osolic. Dodać do drożdży mąkę i jaja i wymieszać(robię to drewnianą gwiazdką). Pozostawić w cieple do wyrośnięcia. Smażyć racuchy na rozgrzanym, tłuszczu z obu stron.
Moja uwaga!! tłuszcz nie może być za gorący, bo racuchy zaczną się przypiekać a w środku będą surowe. Osobiście leje na patelnię sporo oleju tak 1-1 1/2 cm. Lepiej wtedy wyrastają i smażą się.
 
   Podawać na ciepło jak i na zimno na drugi dzień :)




:) Dziś robiłam naleśniki :D ale o tym już w następnej notce ;*





sobota, 18 sierpnia 2012

Cudowne nieznane doznanie ...masło orzechowe (Amerykański sen)

    Pierwszy raz jadłam masło orzechowe, oczywiście widziałam je w amerykanskich filmach, ale jakoś tak nie byłam za bardzo zainteresowana ..potem zaczęło się pojawiać na wielu kulinarnych blogach i oczywiście uległam ..kupiłam ostatni słoik w Lidlu (niestety nie crunchy, a smooth).Początkowo smak wydał się starsznie zamulający, zapewne tam w USA jest ono o wiele lepsze, ale tutaj już mi strasznie zasmakowało..szczególnie na toście lub bułce z bananem, który dodaje troszkę wilgotności i słodyczy ..do tego może też być dżem czy tam jelly albo miód, honey ..a i do tego ciepło mleko ..No i jestem w amerykańskim śnie ! :D No to kiedy lunch moja kochana Pani Smith ?:))  



 Dolly z mamusią - Klarą :)


 no i ja

See u later :D;*



Bananowy torcik

   Wspominałam o mojej fazie bananowej? Chyba tak ! ..Dziś nie nudzę tylko podaje przepis na pyszny torcik bananowy, który znalazłam na stronie ..Tesco ! :D
Źródło

  Składniki:
     Ciasto:


5 jaj
3/4 szkl. mąki pszennej
1/4 szkl. mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka octu
2 łyżki wody
3/4 szkl. cukru

      Krem:
3 banany
2 op. serka homogenizowanego
3 łyżki żelatyny
2 łyżki gęstej śmietany
1/2 kostki masła
1 cukier waniliowy
2 łyżki cukru pudru
1/2 łyżeczki otartej skórki cytrynowej

     Sposób przyrządzania:

  Przygotuj ciasto: żółtka utrzyj z cukrem, wodą i octem na pianę. Obie mąki wymieszaj z proszkiem do pieczenia. Następnie pod koniec ucierania żółtek dodawaj po 1 łyżce mąki (cały czas mieszaj). Z białek ubij na sztywno pianę i delikatnie wymieszaj z ciastem. Zrobione ciasto przełóż do małej tortownicy i w piekarniku nagrzanym do 180° piecz przez ok. 30 min. Upieczone ciasto przestudź, a następnie przekrój wzdłuż na 3 części – jak tortowe.

  Przygotuj krem: żelatynę namocz w 4 łyżkach ciepłej wody. Skórkę z cytryny zetrzyj na tarce na małych oczkach. Masło utrzyj z cukrem pudrem na puszystą masę. Serki homogenizowane wymieszaj ze śmietaną, dodaj do nich cukier waniliowy, skórkę z cytryny i wygniecionego jednego banana. Całość zmiksuj. Następnie rozpuszczoną żelatynę połącz z utartym wcześniej masłem i przełóż do serków – wszystko jeszcze raz dokładnie wymieszaj. Z gotowego kremu odłóż 1/4 do dekoracji.

  Pokrojone wcześniej na 3 części ciasto przełóż gotowym kremem. Z wierzchu udekoruj plastrami bananów i kremem. Boki obsyp wiórkami kokosowymi (pominęłam). Ciasto luźno zapakuj w folię aluminiową i wstaw do lodówki na 1 godzinę.

    Ja nie dodałam skórki z cytryny, bo nie miałam i przez to krem był odrobinę mdły ( i tak pyszny ), ale następnym razem ją dodam :)
 




 I mój obiecany LENIWY Elvis <3 :))